wtorek, 12 marca 2019

Warto przeczytać: Wydawnictwo Arkady




Całkiem niedawno przeglądając wpisy na jednym z blogów natrafiłam na nieznane mi jeszcze, ale interesujące wydawnictwo - Wydawnictwo Arkady. Postanowiłam przejrzeć jego ofertę, gdyż stwierdziłam, że mogę w niej znaleźć wiele ciekawych książek. W tym właśnie poście, chciałabym wspomnieć o tych, które warto, to znaczy - chciałabym, przeczytać oraz takich, które będą przydatne podczas poszerzania wiedzy z różnych dziedzin nauki.

Wydawnictwo to, powstało już bardzo dawno temu, bo w 1957 w wyniku połączenia "Budownictwa i Architektury" i oficyny "Sztuka". Swoją siedzibę ma w Warszawie. Jako jedno z pierwszych krajowych wydawnictw publikowało książki obcojęzyczne. Na początku w jego ofercie znajdowały się publikacje z zakresu historii polskiej architektury i sztuk plastycznych oraz podręczniki i poradniki budowlane. Z upływem czasu katalog oferowanych produktów powiększał się o nowe dziedziny. Obecnie mamy możliwość znalezienia w nim: albumów, leksykonów, słowników, podręczników akademickich, poradników, książek dla hobbystów, literatury pięknej oraz publikacjei edukacyjnych dla dzieci i młodzieży. Zapraszam na mały przegląd książek z katalogu Wydawnictwa Arkady.

Sztuka i architektura

Chociaż sama nie posiadam talentu plastycznego, malarskiego ani takiego, który wpisywałby się w ramy dziedziny sztuki i architektury, to uwielbiam oglądać i poznawać historię prac artystów, dotyczy to zarówno tych powstałych współcześnie, jak i wiele lat temu. Ten dział Wydawnictwo Arkady ma niezwykle bogato wyposażony. Co z niego najbardziej przykuło moją uwagę?

1000 arcydzieł - Wendy Beckett

Niezwykła antologia dzieł malarstwa zachodu dokonana przez bardzo lubianą, znakomitą popularyzatorkę sztuki. Doskonałe reprodukcje tysiąca obrazów i wnikliwe, zwięzłe komentarze, które przybliżają wielką sztukę i uczą na nią patrzeć.

Banksy - Gary Shove & Patrick Potter

Ta polska edycja światowego bestselleru jest najlepszą kolekcją fotografii ulicznych prac Banksy'ego, jaką kiedykolwiek przygotowano do druku. Sama w sobie stanowi dzieło sztuki. Prezentuje społecznie i politycznie zaangażowane prace, z których wiele nigdy wcześniej nie było publikowanych.

Historia kina - Philip Kemp

Niezbędna książka dla wszystkich, którzy kochają oglądać filmy i o nich czytać, a także dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć świat kina.
• Kluczowe dzieła są umieszczone w kontekście gatunku filmowego oraz na tle najważniejszych wydarzeń społecznych i kulturalnych.
• Kalendaria akcentują najważniejsze inspiracje i wydarzenia.
• Czytelnik wkracza w świat produkcji filmowej – pełen blasku, triumfów, dramatów i rozczarowań, a także poznaje realia życia gwiazd filmowych
z całego świata.

Historia ewolucji - Steve Parker, Alice Roberts

Ta obszerna, wspaniale ilustrowana książka jest jak podróż w czasie – od początków z życia na Ziemi do XXI wieku.
Poznamy punkty zwrotne ewolucji, jej rozmaite błędne drogi i nieudane eksperymenty, oraz globalne katastrofy,
a także przełomowe odkrycia naukowe, które przyczyniły się do zrozumienia dziejów życia istniejącego dawniej
i dziś na naszej planecie. Znajdziemy tu:
• pełny przegląd wszystkich głównych grup organizmów, od wczesnych jednokomórkowych drobnoustrojów
i pierwszych prymitywnych roślin po współczesne formy życia
• około 1000 wspaniałych ilustracji, ukazujących miedzy innymi skamieniałości, szkielety, wierne rekonstrukcje
organizmów wymarłych oraz żyjące obecnie rośliny i zwierzęta
• tabele stratygraficzna przedstawiająca powstanie i rozwój życia na wczesnej Ziemi
• dokładne charakterystyki najważniejszych wymarłych gatunków
• szczegółowe opisy zdjęć i rysunków ukazujących najistotniejsze ewolucyjnie cechy omawianych roślin i zwierząt
• przejrzyste kladogramy obrazujące związki miedzy poszczególnymi grupami organizmów
• kluczowe zdarzenia ewolucyjne i przełomowe odkrycia uporządkowane zgodnie z ich chronologia
• sylwetki badaczy, którzy w największym stopniu przyczynili się do naszego zrozumienia przebiegu ewolucji.

Historia książki. Od glinianych tabliczek po e-booki - Roderick Cave, Sara Ayad

100 książek pochodzących z całego świata i poświęconych najróżniejszym tematom dobrano tak, by pokazać najważniejsze etapy rozwoju produkcji książki albo przypomnieć pozycje, które miały największe znaczenie w jej historii. Wspaniałe ilustrowany tom jest rozkoszą dla oczu i zarazem fascynującym świadectwem liczącego ponad 5000 lat dążenia ludzkości do przekazywania idei i wiedzy.

Najpiękniejsze zamki, pałace i dwory w Polsce -
Marek Gaworski

Publikacja przedstawia 600 najpiękniejszych zamków i pałaców - rezydencji możnych polskich rodów. Wielkim atutem są fotografie pokazujące aktualny stan tych zabytków, a także niezwykle interesujące zdjęcia z lotu ptaka. Poszczególnym opisom towarzyszą fotografie archiwalne, historia powstawania budowli, informacje o losach właścicieli i wiele innych ciekawostek.

Varia

Z definicji słownika  języka polskiego jest to: "zbiór różnorodnych tekstów, myśli lub notatek zebranych w jakiejś publikacji". Ten termin jest dość ogólny i może dotyczyć każdej dziedziny. Zwróciłam szczególną uwagę na niżej wymienione tytuły.

Ogilvy o reklamie w epoce cyfrowej - Miles Young

Przyspieszenie ery cyfrowej stawia wyzwania i daje wiele nowych możliwości agencjom reklamowym i ich klientom. Autorzy wykorzystali swe doświadczenia w branży, by stworzyć niezastąpiony poradnik pokazujący najważniejsze zależności w cyfrowym ekosystemie, ich społeczne i naukowe konteksty. Analiza najlepszych cyfrowych kampanii reklamowych przyda się każdemu, kto widział swoją przyszłość w tej dziedzinie.

Atlas nieba. Gwiazdy, planety, wszechświat - praca zbiorowa


Bogato ilustrowana książka dla wszystkich ludzi ciekawych świata, a przede wszystkim dla tych, którzy chcą odkryć tajemnice jednej z najstarszych nauk - astronomii. Autorzy zachęcają do rozpoczęcia obserwacji rozgwieżdżonego nieba i podpowiadają, jak się do tego zabrać. Przedstawiają historię astronomii i wyniki najnowszych badań przestrzeni kosmicznej, ilustrując wykład znakomitymi zdjęciami i rysunkami. 48 map nieba pozwoli samodzielnie identyfikować gwiazdy i gwiazdozbiory oraz przewidywać układ ciał niebieskich.


Przewodnik po modzie współczesnej. Dlaczego w takim stroju można się pokazać? - Marnie Fogg

Wiele oryginalnych projektów wyłamujących się z obowiązujących kanonów wywołuje komentarz "Nie możesz wyjść tak ubrana!". Marnie Fogg udowadnia, że współczesna moda, choć prowokująca, nie jest aż tak niewygodna i niedorzeczna, jak się czasem uważa. Analizuje 100 wyrafinowanych strojów słynnych projektantów, którzy wykorzystując futurystyczne materiały i kontrowersyjne koncepcje, poszerzają granice twórczej kreatywności.  

Przewodnik po tajemnicach nauki. Dlaczego to nie jest czarna magia? - Robert Cave

W książce Przewodnik po tajemnicach nauki pisarz i redaktor Robert Cave przedstawia 100 niezwykłych teorii i eksperymentów, które zaplanowano i przeprowadzono w imię nauki. Od klonowania zwierząt do ludzi cyborgów i od polowania na neutrina do teorii chaosu – Cave ukazuje każdy eksperyment i odkrycie w jego naukowym kontekście, tworząc porywający przewodnik po najosobliwszych wydarzeniach w historii nauki.

To tylko kilka publikacji z obszernego katalogu Wydawnictwa Arkady. Czy coś szczególnie zwróciło Waszą uwagę, a może znacie inne tego typu książki?

Wszystkie opisy pochodzą od wydawcy.

poniedziałek, 25 lutego 2019

"Dylemat Oliwii Black" - Barbara Tarszkiewicz

Autor: Barbara Tarszkiewicz
Tytuł: Dylemat Oliwii Black
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 17 września 2018
Liczba stron: 338
Moja ocena: 6,5/10

Z pewnością każdy z nas już niejednokrotnie stał przed poważnym dylematem, którego rozwiązanie nie należało do łatwych i przyjemnych. Zmuszeni dokonać pewnych wyborów staramy się rozważyć wszystkie za i przeciw takiej, czy innej decyzji. Niestety bywa też tak, że żadna z nich nie jest wolna od przykrych konsekwencji. Czasami musimy poświęcić nawet własne szczęście dla dobra innych. Bohaterka debiutanckiej powieści Barbary Taraszkiewicz znalazła się na życiowym rozdrożu –  tocząc wewnętrzną walkę ze swoimi uczuciami musi postąpić tak, aby najbardziej nie zranić samej siebie. Jednak to los w życiu gra główną rolę i jak wiemy jest nieubłagany, gdyż często ma wobec nas zupełnie odmienne plany. . .

Przeszłość dąży do wygrzebania i powoli, małymi krokami daje o sobie znać.

„Dylemat Oliwii Black” to książka, którą miałam przyjemność przeczytać w ramach Book Tour organizowanego przez prowadzącą blog Subiektywnie o książkach oraz autorkę powieści. Zachęcona opisem oraz rekomendacjami postanowiłam zgłosić się i szczęśliwie trafiłam na listę uczestników. Przyznam szczerze, że nie do końca uległam urokowi tej historii, ale w ostateczności stwierdzam, że jest to powieść o wielkim potencjalnie z bardzo dobrym, zaskakującym zakończeniem. Poniżej więcej szczegółów o moich wrażeniach z lektury.

Wydawać by się mogło, że Oliwia Black ma wszystko czego potrzebuje dojrzała kobieta: męża, dziecko i stabilną sytuację materialną. Pozbawiona jednak została przez rodzinę niezależności. Czy zdecyduje się na pierwszy krok ku wolności i będzie miała siłę do walki o swoje szczęście? Ta historia to opowieść o sprawach trudnych i ważnych, między innymi porusza temat niespełnionego małżeństwa i poszukiwania własnego miejsca na ziemi. Pokazuje także, że trzeba mieć odwagę, by dążyć do realizacji własnych marzeń i nie pozwolić, by główna rola w swoim własnym życiu należała do kogoś innego.

Trudno mi jest wyrazić jednoznaczną opinię o tej książce. Ogólnie czytało się ją dość dobrze. Chociaż przeważająca część okazała się dla mnie trochę monotonna i zbyt przeciągana to z chęcią przeżywałam wraz z bohaterką jej życiowe rozterki. Najbardziej jestem zachwycona zakończeniem, które mnie zaskoczyło, na ostatnich stronach akcja nabrała tempa i wprawiła mnie w zdumienie. Autorka stosuje długie opisy z małą ilością dialogów. Szczegółowo przedstawia miejsca i otoczenie, w których znajdują się bohaterowie, dzięki czemu możemy wczuć się w klimat powieści a nawet przywoływać w wyobraźni panoramę Oslo, gdyż tam rozgrywa się znaczna część wydarzeń.

Oliwię możemy podziwiać za odwagę, podczas poznawania jej historii poczujemy współczucie, smutek, jednak nie zabraknie także  pokrzepiającej nadziei. Wątpliwości, problemy i rozterki, które ją dosięgały nie były mi zupełnie obojętne, poniekąd stałam się na czas lektury najbliższą przyjaciółką pani Black, wczytując się w jej myśli, obserwując walkę z przeciwnościami pojawiającymi się na drodze ku samorealizacji zawodowej i spełnienia w miłości. Kluczowe znaczenie w braku poczuciu niezależności odgrywa teściowa kobiety. Eleonora gra pierwsze skrzypce w stworzonym przez siebie przedstawieniu o idealnej rodzinie z perfekcyjną –  w domyśle –  podporządkowaną jej, synową. Natomiast mąż protagonostki – Janusz, to niezwykle irytujący bohater, typowy maminsynek, który nie umie podjąć samodzielnej decyzji bez porozumienia ze swoją rodzicielką. 

Wątek miłosny w tej powieści jest dość szablonowy, Oliwia dostaje szansę na nową, świeżą miłość i lepsze życie. Relacja z tajemniczym znajomym poznanym podczas podróży służbowej opisana jest w niemal poetycki sposób. Jeśli lubicie takie patetyczne wtrącenia to będziecie czerpać przyjemność z czytania. Jak już wcześniej wspominałam zakończenie sprawiło, że w ostatecznym rozrachunku historia Oliwii zrobiła na mnie wrażenie. To ono wprawia w osłupienie i potwierdza hipotezę, że los może całkiem pokrzyżować plany i w pewnym sensie dokonać wyboru za nas.

Warto jeszcze wspomnieć, że tytułowa bohaterka jest wzorem dla kobiet, które duszą się w swoim niby idealnym życiu, gdzie opinia innych liczy się bardziej niż ich własna. Muszą podporządkować się stawianym im wymaganiom tracąc przy tym szansę na własne szczęście. O tym między innymi jest ta książka.

Dylemat Oliwii Black to dobra książka, któr zachwyciła mnie swoim  zakończeniem, co jest dowodem tego, że autorka potrafi zaskoczyć czytelnika. Czekam na kolejne jej powieści. Myślę, że będą coraz lepsze.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Subiektywnie o książkach oraz autorce Barbarze Taraszkiewicz.




niedziela, 17 lutego 2019

"Złota ćma. 24 niesamowite opowieści" - Jędrzej Fijałkowski

Tytuł: Złota ćma. 24 niesamowite opowieści
Autor: Jędrzej Fijałkowski
Wydawnictwo: ARS SCRIPTI-2
Liczba stron: 215
Rok wydania: 2018
Moja ocena: 7/10


Trudno jest nam uwierzyć w pewne historie, których przebiegu nie można racjonalnie wytłumaczyć. Zjawy, poruszanie lub pojawianie się rzeczy, szczęśliwe zbiegi okoliczności niejednokrotnie ratujące ludziom życie. Istnieją osoby, które twierdzą, że coś podobnego ich dotknęło. O ile z tym ostatnim jestem w stanie się zgodzić, to wszelkie inne formy zjawisk paranormalnych są mi obce i nie do końca jestem przekonana co do ich realności. Jednakże nie neguję ich w żaden sposób i nie umniejszam znacznie, bo cuda się zdarzają, a jeśli ktoś w to mocno wierzy to dlaczego mamy odbierać mu tę pewność skoro nikomu nie wyrządza tym krzywdy?

"Złota ćma. 24 niesamowite opowieści" jest zbiorem opowiadań, z których każde opisuje tajemniczą historię o niewiarygodnym przebiegu. Pomimo tego, iż trudno w nie uwierzyć to niosą ze sobą pozytywne przesłanie oraz nadzieję. Każda z nich jest niezwykła, intrygująca i ciekawa. Ich poziom jest wyrównany, tylko jedno wyróżnia się spośród nich - jest bardzo krótkie i jakby niedokończone. Niestety nie zrozumiałam jego przekazu. Jednak pozostałe opowiadają o przygodach zwykłych ludzi, którzy doświadczyli czegoś ponadnaturalego w swoim życiu. Z przyjemnością i niedowierzaniem o nich czytałam, momentami czując wzruszenie. Z łatwością można zaangażować się w losy bohaterów.

Rozryczałam się. I wtedy leżące obok mnie skrzypce pojaśniały znowu i poczułam, jak ktoś głaszcze mnie po głowie. Odwróciłam się gwałtownie, ale nikogo za mną nie było.

Strata, wypadki losowe, śmierć - tematy poruszone w opowieściach są w większości smutne. Jednak autor za pomocą tych niesamowiych doświadczeń pokazuje, że nie należy tracić nadzi, bo ona umiera ostatnia i nigdy nie wiadomo jak ostatecznie potoczą się ludzkie losy. Rytuały, anioły, podróże we śnie. Mogą to być realne przeżycia a może podświadomość człowieka podsuwa mu takie obrazy, by nie czuł się samotny i nie tracił sił do walki z codziennymi trudnościami?

I nawet jeśli nie wierzycie w takie tajemnicze wydarzenia to warto przeczytać te opowiadania. Autor pisze przystępnym językiem, tworzy interesujące historie z ciekawymi bohaterami. Reprezentują oni różne grupy społeczne, zawodowe i wiekowe, realizują swoje pasje i borykają się z różnymi problemami. Możemy razem z nimi wędrować po Polsce i świecie poznając gwiazdy muzyki, ich miłość do koni, obserwować jak spełniają swoje marzenia, współczuć, gdy nadchodzi tragedia i w końcu z ulgą i niedowierzaniem razem z nimi poczuć zdziwienie nadprzyrodzonymi sytuacjami ratującymi ich z opresji w niespodziewanym momencie. W tej jednej książce znajdziemy wiele historii pozwolających spojrzeć na wiele spraw oczami ludzi, których one osobiście dotyczą.

Niezbyt często czytam opowiadania, ale jestem zadowolona, że ta antologia trafiła w moje ręce. Są one dość krótkie i czyta się je błyskawicznie. Po przeczytaniu większości z nich nastąpiła u mnie chwila zadumy. Miejmy świadomość, że to fikcja, ale pozwólmy naszym zmysłom choć przez chwilę zapomnieć o racjonalności i razem z bohaterami przeżyć pokrzepiające historie, których fundamentem jest ich życie. 

poniedziałek, 11 lutego 2019

"Wysłannicy. Larista" - Melissa Darwood

Tytuł: Larista
Cykl: Wysłannicy, tom 1
Autor: Melissa Darwood
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10
Recenzja pierwotnie ukazała się na portalu Popbookownik.

Nieważne jak bardzo chcielibyśmy, nie jesteśmy w stanie wygrać ze swoim przeznaczeniem. Larisa wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia – ma nadzieję, że wkrótce spotka tego jedynego. Kiedy poznaje Gabriela, nadzieja ta przeradza się w rzeczywistość. Nie przypuszcza jednak, że będzie ona tak skomplikowana. Gabriel nie jest zwykłym człowiekiem, a oprócz niego pojawia się także Daniel. Kim są mężczyźni? Czy Larisa zazna w końcu upragnionej miłości? Wydawnictwo Kobiece coraz bardziej rozpieszcza swoich czytelników – zwłaszcza tych młodszych – wydając w serii Young debiut Melissy Darwood z 2013 roku w wersji zmienionej i uzupełnionej, która jest jednocześnie pierwszym tomem nowego cyklu Wysłannicy.
L’amore a prima vista
Ta łacińska sentencja nie oznacza nic innego jak: „miłość od pierwszego wejrzenia”. Główna bohaterka powieści, Larisa, jest wrażliwą osiemnastolatką o romantycznej duszy, która z niecierpliwością czeka na prawdziwe uczucie, miłość do końca życia. Bezgranicznie wierzy w przeznaczenie. Czy jej wiara jest naiwna, czy miłość od pierwszego wejrzenia naprawdę się zdarza? To pozostawiam indywidualnej ocenie. Być może taka miłość może się komuś przytrafić. Nie zaprzeczam, że istnieją szczęściarze, którzy przeżyli takie uczuciowe doświadczenie. Osobiście wierzę w przeznaczenie (chociaż niekoniecznie to w miłości), dlatego też bardzo chciałam przeczytać tę książkę i cieszę się, że ukazało się jej nowe wydanie.

Kompozycja powieści ułatwia odnalezienie się w wykreowanym przez autorkę świecie, gdyż narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, w głównej mierze przez Larisę, ale także przez Gabriela. Już sam początek historii jest niesamowicie klimatyczny i wciągający. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału napisanego z perspektywy Larisy wiedziałam, że znalazłam się na drodze ku przygodzie nie z tego świata, od której trudno będzie się oderwać. Larisa jest uczennicą ostatniej klasy liceum, a w dniu swoich osiemnastych urodzin budzi ją sen, od którego wszystko się zaczyna. Sen, który może stać się rzeczywistością…

Guardianie kontra Tentatorzy
Larisa niespodziewanie spotyka mężczyznę ze swojego snu. Ich pierwsze spotkanie nie należy do najprzyjemniejszych i wzbudza w dziewczynie sprzeczne emocje. Jednak z czasem lepiej poznaje Gabriela i czuje, że może połączyć ich coś wspaniałego. Niestety na drodze staje im Daniel – niepoprawny kusiciel, który zagraża bezpieczeństwu dziewczyny. Dlaczego chce jej zrobić krzywdę, jaki ma w tym cel? Jaką tajemnicę skrywa Gabriel? Czy Larisa będzie w stanie zaakceptować prawdę i poświęcić się dla miłości? Melissa Darwood stworzyła alternatywny świat, który rządzi się swoimi prawami. Nie chcąc wnikać w szczegóły, wspomnę tylko, że toczy się w nim walka pomiędzy Wysłannikami o życie człowieka. Wszystkie jego aspekty pasują do siebie idealnie. Autorka wprowadza nas w ten wyimaginowany świat krok po kroku, intrygującymi opisami wzbudzając ciekawość. Zapoznaje nas z historią Guardianów i Tentatorów w sposób przejrzysty i zrozumiały. Wszystko tu ma swój sens, jest ze sobą zespolone i tworzy fantastyczną całość.

Akcja powieści rozgrywa się w Polsce. Jednakże podczas czytania miałam nieodparte wrażenie, że dzieje się to gdzieś dalej w świecie, dopóki nie natrafiłam na nazwę Stary Las. Być może wpływ na to miało imię głównej bohaterki – takie oryginalne i niespotykane w naszym kraju. Dodatkowo nietuzinkowe opisy krajobrazów i otoczenia wywołują wrażenie, że jesteśmy w odległej rzeczywistości. Darwood swoim stylem, opisami i charakterystyką postaci naprawdę potrafi przenieść czytelnika w nieznaną czasoprzestrzeń. Muszę przyznać, że to poniekąd dezorientujące uczucie jest także niesamowite i dawno nie doświadczyłam czegoś podobnego podczas czytania książki pióra polskiej autorki.

Kamuflowany egoizm a bezinteresowna pomoc
Obok świetnej formy książka ma również niebanalną treść, zawierającą wartościowe aspekty i przesłania. Poruszony jest tu temat natury człowieka w zderzeniu z udzielaniem pomocy drugiej osobie. Poznając bohaterów, poznajemy także ich poglądy na ten temat, rozważania o tym, czy człowiek decydując się na udzielenie pomocy, kieruje się tylko chęcią zysku, czy też robi to z dobrego serca. Czy przed zainteresowaniem się cudzym problemem należy rozważyć, jaką pozycję zajmuje on w społeczeństwie oraz czy pomagając mu, osiągniemy jakąś korzyść? Gabriel ma bardzo krytyczne zdanie na temat zachowania ludzi w takich sytuacjach…

Kolejnym dość ważnym tematem podjętym przez Darwood jest zdolność ludzi do poświęceń, także dla drugiego człowieka. Sytuacje ukazane w powieści dają potwierdzenie, że jesteśmy w stanie poświęcić wiele dla swoich bliskich, wliczając w to nawet życie. Po takim heroicznym kroku zawsze należy się nagroda, jeśli nie w tym, to już w innym świecie… Uwielbiam książki z przesłaniem, które nie tylko relaksują, ale także zmuszają do refleksji. I taka właśnie jest „Larista”.

Wielki plus dla całości
Z uwagi na ten wartościowy przekaz, ale także inne aspekty takie jak ciekawi bohaterowie, interesujące opisy czy pomysłowe zestawienie dobra ze złem, książkę uznaję za ciekawą i polecam jej lekturę nie tylko nastolatkom. Nie ma zbyt wiele minusów, czyta się ją z przyjemnością i autentycznym zaangażowaniem. Chociaż akcja nie nabiera zawrotnego tempa, nie pochłania w całości i nie wyróżnia się niczym spektakularnym, to w ostatecznym rozrachunku gwarantuje zaskakującą, a na pewno wciągającą i fantastyczną przygodę z romansem w roli głównej. Przyjemna, przeplatana elementami powagi lektura zapewni czytelnikowi miłe wrażenia podsycając emocje niektórymi scenami. Odstraszyć może jedynie tych, którzy łatwo ulegają rozproszeniu, bo momentami wymaga skupienia i przemyśleń ze strony odbiorcy.

Wszystkie układanki zawarte w powieści są ze sobą idealnie połączone i tworzą bardzo dobrą całość, na której przeczytanie nie żal poświęcić czasu. Historia może  nie wzrusza, ale mimo to zmusza do przemyśleń nad pewnymi aspektami funkcjonowania człowieka w społeczeństwie. Larista jako pierwszy tom cyklu Wysłannicy  zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po następne części, na które z zainteresowaniem czekam.



czwartek, 31 stycznia 2019

Rok wydania 2013: "Dziękuję za wspomnienia" - Cecelia Ahern

Tytuł: Dziękuję za wspomnienia
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8/10


Wspomnienia to największy skarb jaki nam pozostaje, gdy już wszystko inne odchodzi w dal: przyjaciele, dorosłe dzieci, a nawet zdrowie. Czasami bolą wywołując łzy, ale także cieszą i są przyczyną uśmiechu na twarzy. Tęsknimy za tym, co było kiedyś. Namiastkę dawnych wydarzeń stanowią właśnie one, tylko trzeba je pielęgnować i nie dopuścić do tego, aby wyblakły.

Cecelia Ahern to autorka znanej powieści zekranizowanej już dawno temu - "P. S. Kocham Cię". Piękna historia w magicznej oprawie. Lubię do niej wracać. Postanowiłam poznać także inne książki autorki, tym bardziej, że można je zdobyć za niewielką cenę. Mój wybór padł na "Dziękuję za wspomnienia", z czego jestem niezwykle zadowolona. To magiczna opowieść, niezwykle humorystycznie poprowadzona. Muszę przyznać, że już dawno podczas czytania nie śmiałam się w głos, a w tym przypadku takich sytuacjach było kilka. Choć nieprawdopodobna urzekła mnie opowieść o Joyce i Justinie. Z przyjemnością będę poznawała kolejne powieści autorki. Ale czego dotyczy właśnie ta, która mnie tak zachwyciła?

"Zamknij oczy i wpatrz się w ciemność."

Joyce jest mężatką, którą dotykają dość poważne problemy związane z niespełnionym marzeniem o macierzyństwie. Nieszczęśliwy wypadek sprawia, że całe jej dotychczasowe życie zupełnie ulega zmianie. Nabywa umiejętności, o których wcześniej nie miała pojęcia. Co ma z tym wspólnego Justin? Czy oboje odnajdą się w tej skomplikowanej i nierzeczywistej sytuacji? Będzie smutno, śmiesznie i po prostu pięknie. To historia wyzwalająca szereg uczuć. Przekonajcie się sami.

Jestem nią totalnie zachwycona. Od początku wzbudziła moją ciekawość. Wspaniali bohaterowie i tyle ważnych tematów opowiedzianych w sposób fantastycznie przystępny. Mamy okazję obserwować wspaniałe relacje ojca z córką. Tata Joyce to przemiły, zabawny staruszek, którego bardzo polubiłam. Sceny z jego udziałem kończyły się śmiechem i wypełniały moje serce ciepłem, momentami rozczulając swoim przebiegiem. Przyjaciółki głównej bohaterki również wprowadzają przyjemny nastrój swoimi pomysłami i sposobem bycia. Być może niektóre anegdotki nie do końca były udane, jednak takie znajdują się w zdecydowanej mniejszości.

Radość przeplata się tu ze smutkiem. Joyce przeżywa ból po stracie, potrzebuje wsparcia i dlatego skupia się na przeszłości, w której królują te piękne chwile. Jednakże dostając nowe umiejętności dostrzega także inne wspomnienia tajemniczego mężczyzny. Ta niewiarygodna historia posiada swój urok i magię. Czy Justin i Joyce zrozumieją jej sens i odnajdą siebie, dosłownie i w przenośni?

Jestem zdumiona niską oceną tej książki i mam nadzieję, że jeśli jej jeszcze nie czytaliście to wkrótce to uczynicie i podzielicie mój entuzjazm. Niestety wydanie, które widzicie na zdjęciu posiada małą czcionkę, co może okazać się trochę nużące podczas długiego czytania. A jednak mnie nie znudziło, nie rozproszyło, wręcz przeciwnie ta historia przyciągała mnie swoją niezwykłością. Jestem pod dużym wrażeniem.

"Dziękuję za wspomnienia" to zabawna, poruszająca historia o sile wspomnień, niespełnionych marzeniach i nadziei na lepsze jutro. Poprowadzona w sposób nierzeczywisty zachwyca swoim nieprawdopodobnym przebiegiem. Koniecznie przeczytajcie jeśli lubicie poruszające, magiczne a jednocześnie zabawne powieści.

wtorek, 30 października 2018

"Syn zakonnicy" - Joanna Jax

Tytuł: Syn zakonnicy
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 400
Data wydania: 15.05.2018
Moja ocena: 7+/10

Zawsze z przyjemnością sięgam po historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, zwłaszcza te kontrowersyjne i wzbudzające ogólne poruszenie wśród opinii publicznej. Joanna Jax w książce pod tytułem "Syn zakonnicy" poruszyła temat niecodzienny, ciekawy, oburzający ale przede wszystkim realistyczny, dlatego też nie zastanawiając się długo przystąpiłam z przyjemnością do lektury tej powieści.

Jest to pierwsza książka autorki, którą przeczytałam. Czytałam o jej twórczości wiele pozytywnych opinii. Pomimo zaskakującej fabuły "Syn zakonnicy" nie wywarła na mnie piorunującego wrażenia, ale pomimo to okazała się warta uwagi,  zwłaszcza w drugiej połowie całej opowieści.

Historia młodziutkiej zakonnicy i niemieckiego oficera zakochanych w sobie bez pamięci, których Bóg pobłogosławił synem, przyciąga czytelników jak magnes już samym tytułem. Jej początek rozpoczyna się czasami współczesnymi i przedstawia dążenie tegoż właśnie syna do przywrócenia swojej prawdziwej tożsamości. Autorka ukazuje w tej części potrzebę człowieka do poznania własnych korzeni, własnego pochodzenia. Przedstawia w realistyczny sposób emocje dorosłego mężczyzny, który pragnie dowiedzieć się prawdy i zrozumieć co zmusiło jego rodziców do postawienia tak dramatycznego kroku, którym jest porzucenie własnego dziecka. Oprócz tej walki Jax przedstawia nam wiele faktów z życia zakonu a zwłaszcza ich haniebne postępowanie związane z ukrywaniem tajemnicy Amelii. Możemy zaobserwować bezduszność osób, którzy oddali swe serce Bogu, a postepują wbrew Jego przykazaniom. Nie po raz pierwszy sprawy materialne wygrywają z poszanowaniem uczuć drugiego człowieka...

Na wyróżnienie zasługuje również postać dziennikarza, który jest uosobieniem pewnej grupy społecznej, która idąc po trupach pragnie osiągnąć zyski dla siebie nie zważając na innych. Poznajemy również zakonnicę Miriam oraz jej rodzinną historię i niełatwe relacje z matką. Osoba ta swoim postępowaniem daje przykład heroizmu oraz poniekąd ludzkich słabości i chociaż niektóre sytuacje wydawały się zbyt przesadzone to prawdy z nich płynące okazały się łatwe do odczytania. Cała powieść jest przesiąknięta wszelkiego rodzaju większymi i mniejszymi przesłaniami o naturze ludzkiej w różnych społecznościach.

Styl autorki jest na bardzo wysokim poziomie. Idealne porównania, dokładne opisy dodają wartości książce plasując ją na wysokim miejscu pod względem języka i formy przekazu.

Po czasach współczesnych przychodzi czas na zapoznanie się z historią Amelii i jej nieszczęśliwej miłości. Powracamy do okresu II wojny światowej mogąc zapoznać się z myślami głównej bohaterki - czytając fragmenty prowadzonego przez nią dziennika. I chociaż ten etap wydawał się być przydługi to jak najbardziej szczegółowość opisu wydarzeń zasługuje na pochwałę.

Najbardziej zachwyciły mnie końcowe rozdziały - byłam niezmiernie ciekawa, co wpłynęło na decyzję o oddaniu dziecka. Poznajemy wszystkie motywy i z przejęciem odkrywamy kolejne karty by w końcu wszystko zrozumieć i poczuć smutek matki, której zabiera się cząstkę siebie i której życie już nie będzie takie samo. Mówią - czas leczy rany lecz w tym przypadku raczej jest to niemożliwe...

"Syn zakonnicy" to książka o ludzkich słabościach. Joanna Jax reprezentuje wysoki poziom pisarstwa. Momentami opisy wydają się zbyt długie, wprowadzając w lekkie zniecierpliwienie. Historia o miłości i stracie, którą czyta się z niemałym zainteresowaniem. Warto ją poznać. 

czwartek, 2 sierpnia 2018

"Wróć do Triory" - Jolanta Kosowska

Tytuł: Wróć do Triory
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 10 lipca 2018
Liczba stron: 364
Moja ocena: 8+/10

Los niekiedy potrafi spłatać ludziom takiego figla, że tracą oni całą radość życia i nie widzą nadziei na lepszą przyszłość. Ważna wtedy jest pomoc i bliskość drugiego człowieka. Sami bowiem nie są w stanie poradzić sobie z taką ponurą rzeczywistością, w której kontrolę nad ich życiem przejmuje choroba, czy też nałóg. Jolanta Kosowska w swojej najnowszej powieści "Wróć do Triory" poruszyła kilka ważnych aspektów w tym temacie i stworzyła interesujących bohaterów, których nie sposób nie polubić, pomimo ich wątpliwej nieskazitelności.

Muszę przyznać, że jest to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam. Nie wiem dlaczego, ale wcześniej żadna z jej powieści nie wpadła w moje ręce. I wiecie co? Koniecznie muszę to zmienić i poznać inne historie napisane przez Jolantę Kosowską, ponieważ po przeczytaniu "Wróć do Triory" jestem niezwykle ciekawa, czy są tak dobre jak właśnie ta. Zdecydowałam się rozpocząć tę przygodę po zapoznaniu się z niezwykle ciekawym i intrygującym opisem, który zapewnia podróż przekraczającą granicę realności. Bardzo lubię opowieści, które mają w sobie coś z magii, dlatego czułam, że czas spędzony z tą książką będzie niezwykle przyjemny.  I nie zawiodłam się.

Ogromny plus za pomysł na głównych bohaterów powieści. Jest ich czworo. Każdy ma swoją odrębną historię, jednak ich drogi się łączą ze sobą tworząc niezapomnianą całość. Poznajemy nietypowego nauczyciela historii, którego bardzo polubiłam. Szkoda, że w mojej szkole nie było takich osób. Jego pomysłowość i sposób bycia, a także forma kontaktu z uczniami są tak oryginalne, że aż niespotykane w realnym świecie. To mężczyzna z ogromną wiedzą i po trudnych przejściach. Poza ciężką chorobą, która wywróciła jego życie do góry nogami, ma także kłopoty w pracy. Takim sposobem szukając nowej poznaje Filipa, któremu ma udzielać korepetycji. Chłopak ambitny, uczący się grać na fortepianie popadł w niewłaściwe towarzystwo i uzależnił się od narkotyków. Kolejną ciekawą postacią jest Jakub - wybitny młody artysta, którego też dopada choroba. I w końcu Weronika - osoba wnoszącą powiew nierealności w całą historię. Autorka umiejętnie i nieprzewidywalnie połączyła losy bohaterów. Wszyscy mają ze sobą coś wspólnego. Cudownie było odkrywać te wątki w stworzonej przez nią sieci wydarzeń.

Narracja w powieści ułatwia nam utożsamienie się z bohaterami. Jest prowadzona przez naszego pomysłowego nauczyciela historii. Wplecione w nią są fragmenty w formie pamiętnika pisanego przez Weronikę. Podczas czytania mamy okazję poznać niesamowite miejsce zwane Triorą. To tam akcja sprowadza naszych bohaterów. To z nią wiązany jest magiczny wątek. Poznajemy niewiarygodną historię, która do dzisiejszego dnia jest żywa wśród jej mieszkańców. Jaki związek to miejsce ma z naszymi bohaterami? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Książka ta porusza kilka trudnych tematów, co jak dla mnie dodaje jej prawdziwości wywołując na czytelniku wiele emocji i zmuszając go do pewnych przemyśleń. Życie to dar, o który musimy walczyć, gdy coś chce nam brutalnie je odebrać. Losy Marcina i Jakuba to subiektywna historia zagrzewająca do wytrwałości nawet w tak okrutnych chwilach. Historia dająca nadzieję i podnosząca na duchu wszystkich tych, którzy zwątpili w życiową sprawiedliwość.

Poza tak przyziemnymi sprawami jest w tej książce coś co niesamowicie przyciąga i zmusza do szybszego odkrywania jej tajemnic. Z wielką ciekawością i niemałym zniecierpliwieniem przerzucałam kolejne kartki, by w końcu dowiedzieć się o co chodzi z tą całą Triorą. Jolanta Kosowska umie zaintrygować czytelnika i sprawić by z wielką chęcią poznawał dalszą część historii. Minusów dla tej powieści nie mam prawie wcale. Jedynym takim mało znaczącym są liczne powtórzenia, które nie przeszkadzją zbytnio w odbiorze, ale jednak są zauważalne. Poza tym schematyczność niektórych sytuacji np. tej dotyczącej sytuacji w rodzinie Kuby i Wiktorii oraz pewnego rodzaju nierealności czy też lekkiej absurdalności łączącej losy bohaterów.

W ostateczności książka zasługuje na wysoką ocenę. "Wróć do Triory" to magiczna opowieść o trudach życia i dążeniu do stabilizacji. Prawdziwa, jednak z powiewem nierealności. Taka, o której będzie się długo pamietało. 

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce Jolancie Kosowskiej.

Zapraszam do odwiedzenia jej na:

Oraz do zakupu książki super cena tu