Każdy z nas ma jakieś marzenia. Zazwyczaj dokładnie wiemy, czego pragniemy i w jaki sposób chcemy to osiągnąć. Czasami jednak nie udaje się tego spełnić, a co gorsze: nasze marzenie może obrócić się przeciwko nam. W takiej właśnie sytuacji znalazła się główna bohaterka jednej z powieści Anny Szafrańskiej. Ten niejednoznaczny przekaz, zawarty w samym tytule zapowiada tajemniczą opowieść. Czy to krótkie zdanie nie zwiedzie potencjalnego czytelnika? Absolutnie nie! Napiszę więcej: jestem zachwycona tą książką, już dawno nie czytałam takiej, która zainteresowałaby mnie bez reszty i wzbudziła chęć jak najszybszego poznania losów protagonistów. Myślę, że to najlepsza książka, którą przeczytałam w tym roku. Jeśli zatem ktoś lubi problematyczne, intrygujące i nieco mroczne historie, na pewno będzie zadowolony z takiej lektury. Mocno polecam, bo jest świetnie napisana, bardzo ciekawa i przejmująca. Literatura obyczajowa ostatnio króluje w mojej biblioteczce i tym razem wybór tego właśnie tytułu był strzałem w dziesiątkę.
Przenieśmy się w czasie do licealnych czasów, jako niespełna trzydziestolatka, piszę tę recenzję z perspektywy osoby, która owe młodzieńcze lata ma już dawno za sobą. Poznajmy Julkę, jej przyjaciółkę Weronikę oraz chłopaka Leona, a także nowoprzybyłego do niewielkiego miasteczka pod Poznaniem, Aleksa. Poznajmy ich codzienne życie i zatraćmy się w ich historii. Inaczej nie da się opisać uczucia, które towarzyszyło mi od pierwszych stron czytanej powieści, po prostu miałam ochotę pochłaniać zdanie po zdaniu, rozdział po rozdziale i tak do ostatniej strony. Naprawdę jest to wciągająca i przejmująca historia, która intryguje, wzbudza niepokój oraz szereg innych emocji.
Bohaterowie są wyraziści, wykreowani w rzeczywisty sposób. Ich relacje również łatwo sobie wyobrazić. Z jednej strony mamy Julkę - dziewczynę z problematycznego domu. Musi wejść w dorosłe życie wcześniej niż jej rówieśnicy. Jej chłopak, Leon, to człowiek, który łatwo ulega agresji. Kiedy dziewczyna poznaje Aleksa, pomiędzy nimi niemal od razu nawiązuje się nić porozumienia. Julka to typowa prymuska, pomocna uczennica, która nigdy nikogo nie zostawia w potrzebie. Niezwykle intrygująca jest postać Aleksa, zwłaszcza jego przeszłość, o której stopniowo dowiadujemy się wstrząsających faktów. Pomiędzy parą, w wyniku rożnych okoliczności rodzi się przyjaźń, a nawet głębsze uczucie. Jednak demony i choroba psychiczna Aleksa nie pozwalają na długo o sobie zapomnieć. W konsekwencji pragnienia Julki stają się dla niej samej zagrożeniem. Czy uda się pomóc nastolatkom zanim będzie za późno? Niejednoznaczne wątki i niespodziewany przebieg akcji z pewnością nie raz was zaskoczy. Nie sposób czytać tej książki bez indywidualnych odczuć zarówno do wydarzeń jak i bohaterów. Z tego też względu uważam ją za świetną, poruszającą odbiorcę na różne sposoby i zachęcające do zdefiniowania własnego stanowiska do poznawanej historii i osób, których dotyczy.
Jak już wspomniałam sami bohaterowie wyzwalają w nas pewne reakcje i odczucia, nie sposób pozostać na nich obojętnym. Świadczy to o tym, że autorka stworzyła postaci na najwyższym poziomie. Osobiście polubiłam Aleksa i bardzo przejęłam się jego losem. Byłam wręcz smutna i zła, że dosięgła go taka sytuacja, że wszystko nie może potoczyć się szczęśliwie. Jednak w tej książce, jak i w prawdziwym życiu bohaterów dosięgają problemy, które nie zawsze muszą mieć taki finał, na jaki oczekujemy. Zakończenie również jest zaskakujące. Na pewno ze swojej strony polecam ten tytuł osobom lubiącym niebanalne, nieco mroczne i smutne historie o niesprawiedliwości życia i głębi miłości. Ja jestem pod jej ogromnym wrażenie, zarówno jeśli chodzi o fabułę, jak i warsztat pisarski Anny Szafrańskiej.