niedziela, 16 lutego 2020

Wiersz #2 - "Walentynkowy towarzysz"


Nie wszyscy obchodzą Walentynki. Nie każdy czyta wiersze. Jednakże zainspirowana pewnym konkursem na Instagramie postanowiłam opublikować ten post, w którym będziecie mogli przeczytać poniższy wiersz. Chciałabym podkreślić, że Walentynkowym towarzyszem może być każdy - mąż, dziecko, książka, zwierzę. Myślę, że wszyscy mają swojego, z którym są blisko przez cały rok. Raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze razem <3  Pozwoliłam sobie dzisiaj na chwilę romantyzmu ;)

 Walentynkowy towarzysz

Przychodzi
Do mnie
Codziennie obejmuje
Niczego w zamian nie oczekuje

Tęskni, gdy mnie nie ma
Jak gwiazda samotna błąka się
Po niebie
Spragniony dotyku mych dłoni
Radosny, gdy jestem obok
Towarzysz radości i smutków
Jest zawsze
Gdy go potrzebuję

Cierpliwy
Miłością swoją mnie nazywa
Z nim chcę spędzić Walentynki
I resztę swego życia 😍


14 komentarzy:

  1. Masz talent do pisania wierszy. Chwyta z serce jak mało który.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne, ale jestem mocno niekumata, jeżeli chodzi o wiersze. NIgdy nie widziałam w tym drugiego dna, wiec zatem brakuje mi czegoś.. wrażliwości? Być może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) ja też niektórych nie kumam ;)

      Usuń
  3. Podziwiam osoby piszące wiersze, z przyjemnością je czytam i po swojemu interpretuję, ale tworzyć już nie mam odwagi. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super �� masz talent ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w Walentynki akurat wróciłam do domu w końcu ;) I spędziłam je w towarzystwie rodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj wiersze to totalnie nie moja magia :) Chyba, że to ktoś mi je czyta. Wtedy czuję i klimat i nastrój i daję się porwać uczuciom :)

    OdpowiedzUsuń