sobota, 3 kwietnia 2021

"Ta sama rzeka" - Edyta Świętek

 


Autor: Edyta Świętek
Tytuł: Ta sama rzeka
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 13.01.2021
Liczba stron: 384
Ocena: 7,5/10
 
Stworzyć udane małżeństwo to czasami nie lada wyzwanie. Potrzeba wiele cierpliwości, wyrozumiałości i spokoju do rozwiązywania, pojawiających się na wspólnej drodze życia, problemów. Starać się o dobre relacje muszą dwie strony, rozumiejąc wzajemne potrzeby i oczekiwania. Niestety rosnąca z roku na rok liczba rozwodów świadczy o tym, że po początkowym zauroczeniu naprawdę trudno jest wytrzymać ze sobą zwyczajną codzienność. Patrząc na te statystyki można także dostrzec ich pozytywny przekaz, bowiem decyzja o rozwiązaniu nieudanego związku jest o wiele lepsza niż destrukcyjne tkwienie w nim przez wiele lat. Przemoc psychiczna, a nawet fizyczna, wkrada się do niejednego małżeństwa, powodując cierpienie, ból i zabierając sens życia. Czy książka o metaforycznym tytule Ta sama rzeka stanowi realistyczny obraz nieudanego małżeństwa? Tak, a co więcej niesie ze sobą nadzieję na to, że z każdej pułapki można się uwolnić. 

W ostatnim czasie często czytam książki dla kobiet. Mogę zdecydowanie stwierdzić, że to literatura obyczajowa króluje w mojej biblioteczce. Trudne relacje małżeńskie niejednokrotnie były poruszane przez różne autorki, ale już dawno nie czytałam żadnej tego typu powieści, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po tę właśnie książkę. W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że jest to pierwsza historia napisana przez Edytę Świętek, którą przeczytałam. Oczywiście słyszałam wiele opinii o jej twórczości, ale dopiero teraz miałam szansę sama się przekonać, jaka ona jest. Wiem, że poprzednie jej opowieści są utrzymane w innym klimacie, więc jedna opinia o niczym nie świadczy, bowiem każda książka jest inna i oferuje czytelnikom coś innego. Ta oczywiście jest ciekawa, chociaż nie jest idealna. No i nic w tym dziwnego, bo... zaryzykuję stwierdzeniem, że: idealne książki tak naprawdę nie istnieją. Najważniejsze, że istnieją takie, które dobrze się czyta i Ta sama rzeka należy do tej grupy.

Małgorzata jako osoba dorosła ma wszystko to, o czym marzyła w dzieciństwie. Rodzinę i dach nad głową. Jednakże jej relacje z mężem trudno nazwać dobrymi. Kobieta jest traktowana z wyższością, jak cudza własność. Mąż i teściowa ciągle ją krytykują. Jedynym szczęściem jest dla niej syn, to dla niego tkwi u boku despotycznego męża. Pragnie od niego odejść, ale nie jest to takie proste. W pracy poznaje Darka, który przypomina jej, co to znaczy być prawdziwie szczęśliwą. Niestety mężczyzna też ma swoje zobowiązania i ich drogi muszą się rozejść. Czy to przekreśla szansę Gosi na normalne życie? Niezbadane są koleje ludzkiego losu. Ta historia to przejmująca opowieść o zastraszanej kobiecie, która nie wierzy w siebie. Autorka pokazuje nam jej całe życie, począwszy od trudnego dzieciństwa przez naiwną młodość, która popchnęła ja w ramiona nieodpowiedniego mężczyzny. Podoba mi się takie szczegółowe przedstawienie sytuacji protagonistki, bowiem możemy zrozumieć jej postępowanie i kłopotliwe położenie w jakim się znalazła. Kibicujemy tej kobiecie, by znalazła w sobie odwagę i zawalczyła o swoją wolność.

Cała historia została podzielona na trzy części. Niestety nieco nie podobał mi się ogromny przeskok czasowy pomiędzy drugą a trzecią. Zostałam trochę wrzucona na szerokie wody bez żadnych wyjaśnień. Nieco się w tym wszystkim pogubiłam. Domyślam się, że autorka chciała podsycić ciekawość czytelnika i potrzymać go trochę w niepewności, chociażby poprzez wprowadzenie do całej historii nowej postaci. Niemniej jednak osobiście wolałabym poznawać wszystkie te wydarzenia jakby się działy tu i teraz, a nie jako wspomnienia głównej bohaterki. Mimo to trzeb przyznać, że autorka ma wyćwiczony warsztat pisarski i pomimo tego fabularnego mini uniedogodnienia, powieść tę czytało się przyjemnie. Doceniam jej wartościowy przekaz o przemocy psychicznej. Niech ta historia niesie ze sobą nadzieję wszystkim zagubionym, a wręcz zdeptanym w małżeństwie kobietom. Potrzeba pisać o tym problemie, by zachęcić je do dokonania pierwszego kroku ku swobodzie i radości.
 
Ta sama rzeka to powieść o przedstawicielce płci pięknej, która przeszła ciężką drogę od dzieciństwa, by zbyt pochopnie rzucić się w ramiona okrutnego mężczyzny. Poczujemy jej strach przed niepewną przyszłością, będziemy świadkami uzależnienia kobiety od drugiej osoby i braku kontroli nad własnym życiem. Ta historia jest niebezpiecznie prawdziwa i warto ją poznać. 
 
"Tę samą rzekę" i inne książki dla kobiet znajdziecie w księgarni internetowej selkar.pl.

6 komentarzy:

  1. Zastanaiwam się czy w tej powieści znalazłabym coś dla siebie. Bo nie potrafię wyczuć co by mogło mi tam się przypodobać. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że autorka książki pochyla się nad problemami kobiet. Cały czas edukowanie w tym temacie jest potrzebne. W wolnej chwili sięgnę po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawdza się, że tęsknota za prawdziwą bliskością, kiedy nie jesteśmy do niej przygotowani, nie zawsze wychodzi nam na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świętek to jedna z ulubionych pisarek pań w mojej bibliotece. Muszę i ja kiedyś sięgnąć po którąś z jej książek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twórczość Świątek nie jest mi obca i lubię. Po ten tytuł też sięgnę w wolnym czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie powieści obyczajowe to coś dla mnie. Tym bardziej sięgam jeśli autorka porusza ważne zagadnienia.

    OdpowiedzUsuń