piątek, 8 czerwca 2018

"Miłość Barona" - Grace Burrowes

Autor: Grace Burrowes
Tytuł: Miłość Barona
Tytuł oryginału: Thomas
Liczba stron: 384
Wydanie: II
Data wydania: 5 kwietnia 2018
Wydawnictwo: Amber
Moja ocena: 6/10

Opis książki:


Baron Thomas Jennings przybywa do swej nowo nabytej posiadłości i dowiaduje się, że zarządca zniknął bez śladu po szokującym skandalu. Teraz, mimo oburzenia okolicznych mieszkańców, majątkiem zajmuje się jego nieodparcie piękna córka, panna Loris Tanner. Thomas doskonale wie, jak to jest być nieakceptowanym przez otoczenie, a jako człowiek interesu docenia efekty pracy Loris. Pozostawia ją więc na stanowisku, mimo że to typowe męskie zajęcie. Jej czar i uroda także nie są bez znaczenia…
Lecz nagle na jego posiadłość spada cała seria tajemniczych, groźnych wypadków. Kto za nimi stoi? I jakiego wyboru dokona Loris, kiedy prawda wyjdzie na jaw?

Moja recenzja 

"Thomas zasadniczo lubił kobiety. Lubił ich praktyczną naturę, poczucie humoru, ich czułość i wewnętrzną siłę."


Thomas Jennings decydując się na kupno nowej posiadłości, nie spodziewa się, że na miejscu czeka go miła niespodzianka. Niespodzianką tą jest piękna, a zarazem skromna i nieświadoma swego uroku, porzucona przez ojca - zarządcę majątku - Loris Tanner. Zmuszona zostaje przejąć obowiązki ojca, w czym nie przeszkadza jej fakt bycia kobietą, chociaż w owych czasach nie jest to zajęcie dla płci pięknej. Poza tym Loris nie wyrzeka się także pracy fizycznej oraz dbania o stajnię i ukochanych koni. Loris jest kobietą, która przełamuje stereotypy. Nie w głowie jej wstążki, suknie i bale. Jednak jej życie wkrótce ma ulec zmianie...

Książka idealna dla miłośników romansów historycznych.  Jest to powieść niewymagająca, trochę przewidywalna, ale zachwycająca lekkością i wspaniałymi opisami rozwijającego się uczucia pomiędzy bohaterami, którymi (nietrudno zgadnąć) rodzi się uczucie.

Na uwagę zasługuje również wątek lekko kryminalny. Posiadłość znajduje się w niebezpieczeństwie, gdyż dochodzi tam do serii zagadkowych wydarzeń mających na celu zniszczenie spokoju właściciela i pracowników majątku. To nie koniec zagadkowego charakteru powieści. Uwagę Thomasa zwraca stajenny, którego zachowanie nie do końca pasuje do warunków, w których przyszło mu pracować. Baron ma dziwne wrażenie, że już go kiedyś widział... Poza tym na horyzoncie pojawia się pogłoska, że ojciec panny Tanner widziany był w okolicy. Zatem nie brakuje w fabule ciekawych zwrotów akcji, które jednakże nie są zbyt gwałtowne i nie wywołują szalonych emocji, ale na pewno pobudzają ciekawość, co do dalszego rozwoju wydarzeń.

Muszę wspomnieć także, że zachwyciła mnie okładka nowego wydania tej książki. Jest urocza, ciepła i przyjemna. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest nawet lepsza od samej treści, w której kuleje korekta. Wkradło się tu dużo literówek, które po pewnym czasie mogą stać się irytujące.

Jeśli szukacie lekkiej i przyjemnej lektury, jednak bez burzy emocji, to jak najbardziej polecam "Miłość Barona". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz