Autor: Sylwia Trojanowska
Tytuł: Wigilijna przystań
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 28.10.2019
Liczba stron: 376
Ocena: 7,5/10
Grudzień to jeden z najgorętszych miesięcy w roku, pomimo niesprzyjającej aury panującej na zewnątrz. Bowiem wówczas ciepło rodzi się w naszych sercach i w naszych domach. Ten magiczny czas sprzyja zmianom na lepsze, pogodzeniu się, wybaczeniu i okazywaniu sobie najlepszych uczuć. Niestety nie każdy może mieć piękne Święta. Niektórzy spędzają je w samotności, inni - nawet wtedy z trudem zapominają o swoich codziennych problemach. Jednak przychodzi taki moment, że pragniemy szczęścia mimo wszystko, ale czasami, dopiero jakaś tragedia otwiera nam oczy i doprowadza do pojednania. Szczęście w nieszczęściu powiadają... I zazwyczaj mają rację. Czytając książki świąteczne możemy odczuć magię tego niezwykłego okresu i wzruszyć się. Czy Wigilijna przystań pozwala przeżyć takie literackie doznania? Ta opowieść jest przepełniona wyjątkową atmosferą i nadzieją, ale także w ciekawy sposób odzwierciedla życie zwykłych ludzi i ich zmagania z przeszłymi i aktualnymi kłopotami. Z wielką radością i ciekawością poznawałam fantastyczną nadmorską miejscowość, ich mieszkańców oraz wewnętrzne rozterki im towarzyszące.
Brakuje mi białych Świat, dlatego cieszę się, że autorzy w takich książkach poświęcają uwagę magicznemu klimatowi grudniowego czasu i ze szczegółami opisują panującą wówczas aurę, nie zapominając o białym puchu sypiącym na nas z nieba. Cudownie jest usiąść w fotelu i czytając przenieść się - za pomocą pobudzonej poznawaną historią - wyobraźni, w niezwykle atmosferyczne miejsca. Dzięki temu odżywają w nas także wspomnienia i czujemy radość ze zbliżających się dni. Wigilijna przystań zabierze nas tam, gdzie mróz i śnieg nie opuszczają, a bohaterowie rozgrzewają się gorącym kakao z piankami. Czy do szczęścia potrzeba czegoś więcej? Oczywiście tak, ale chwile spokoju też są warte przeżycia i mogłyby trwać znacznie dłużej. Powieść ta obnaży pozory panujące w niektórych ważnych życiowych kwestiach, bo na przykład: czy tam, gdzie są pieniądze musi być szczęście i czy każdy alkoholik jest z góry na straconej pozycji? Dzięki niej zrozumiemy, jaka ważna jest empatia, akceptacja i pomoc drugiemu człowiekowi, jeśli widzimy, że rzeczywiście się stara i oczekuje od nas wsparcia.
Wraz z bohaterami Wigilijnej przystani przeniesiemy się do nadmorskiej miejscowości - Niechorza. Poznamy jej mieszkańców, których w różny sposób coś ze sobą łączy. Klaudia to młoda nauczycielka języka polskiego, kobieta z bogatego domu, która musi ukrywać przed rodzicami swoje uczucia względem pewnego mężczyzny. Jej ojciec Marcin i mama Jagoda prowadzą dochodowy biznes, jednak zatracają dla niego swoją miłość... Maja to ambitna uczennica Klaudii. Nastolatka ma nieciekawą sytuację rodzinną, jednak nadzieja na lepsze czasy i pozytywne zmiany wciąż się w niej tli. Bliżej poznamy także losy jej siostry - Iwony. Hilary natomiast to doświadczony latarnik, mający za sobą tajemniczą przeszłość. Malwina jest dojrzałą kobietą prowadzącą dom pomocy dla kobiet i ich dzieci. Można zatem zauważy, że bohaterów w tej powieści jest dość dużo, jednak autorka prowadzi nas przez ich historie w sposób, który nie pozwala się zagubić, dlatego koleje ich losów są dla nas zrozumiałe. Ponadto zgrabnie i logicznie połączyła ich ścieżki życiowe, dodając do fabuły nieco tajemniczości, związanej zwłaszcza z losem Hilarego i Malwiny. Przyjemnie było poznać tych protagonistów i razem z nimi czekać na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia.
Historia ta utrzymana jest oczywiście w świątecznym klimacie, więc nie brak w niej nawet śniegu. Znajdziemy w niej niezwykle pobudzający ciekawość czytelnika motyw tajemniczej przeszłości, wpływającej na teraźniejszość bohaterów. Autorka dużo uwagi poświęciła także ich stosunkom rodzinnym. Pojawił się tu też problem alkoholizmu, przedstawiony w świetle dającym nadzieję na uzdrowienie dotkniętym nim osobom i ich rodzinom. Poczytamy też o zakazanych uczuciach, sile miłości i przyjaźni. Książka poniekąd wydaje się całkiem zwykła, ale ma w sobie tę emocjonalną moc i magiczną aurę. Jest podzielona na rozdziały imienne, które jednoznacznie wskazują z czyjej perspektywy widzimy daną część historii. Niekiedy potrzeba chwili zastanowienia, by w natłoku informacji i imion, odnaleźć właściwy sens danej sytuacji, ale następuje to szybko i po chwili znajdujemy się na właściwych torach opowieści.
Wigilijna przystań pozwala przeżyć białe Święta, zachęca by wrócić wspomnieniami do przeszłości i naprawić teraźniejszość. Propaguje zgodę, akceptację, miłość i zrozumienie dla wyborów innych osób. Pokazuje, że kolory życia bywają różne i czasami to tylko od nas zależy, czy zechcemy je rozjaśnić. To idealna powieść do przeczytania, siedząc przy kominku i popijając ciepłą herbatkę.
"Wigilijną przystań" i inne książki świąteczne z najdziecie w księgarni internetowej selkar.pl.
Po tego typu książki nie sięgam często, nie znam też twórczości autorki, ale czuję się nawet zainteresowana historią opisaną w tej pozycji. Myślę, że na pewno spodobałaby się mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
Nie przepadam za taką literaturą, ale też nie mówię, że jest nie potrzebna. Czytelnicy, którzy lubią czytać o Świętach na pewno będą nią zachwyceni. Może też być idealnym pomysłem na prezent świąteczny :)
OdpowiedzUsuńKsiązka wydaje się dobrym pomysłem na prezent dla mojej koleżanki, chętnie zatem przymierzę się do niego. :)
OdpowiedzUsuńToner do HP CE505A oraz Canon CRG719 Black Prism
OdpowiedzUsuń